Rate this post

Jedną z najlepiej uczących ekonomicznego myślenia opowieści jest mit zbitej szyby. Opowiada on sytuację, w której do piekarni podchodzi bandyta i rzuca w jej szybę kamieniem, po czym ucieka. Zza drzwi wychodzi rozzłoszczony piekarz, który rozpacza po utraconej szybie oraz wizji zakupu nowej.  Dookoła niego gromadzi się tłum, który jest zadziwiony aktem wandalizmu. W końcu z tłumu wyłania się osoba, która pociesza piekarza, mówiąc, że zbita szyba to bardzo dobra oznaka- społeczeństwo tylko zyskało na tym, ponieważ piekarz kupi nową szybę, przez co wzbogaci się szklarz. On z kolei za uzyskane pieniądze kupi buty, i wzbogaci się także szewc. Można by powiedzieć, że społeczeństwo wzbogaciło się o wartość szyby. Takie myślenie jednak błędne. Nie zauważa się w nim, że piekarz za pieniądze, które wyda na szybę, kupiłby nowy garnitur. Osoba, od której by go kupił także wydałaby zarobione pieniądze i szły one by dalej w obieg, z pewnością dochodzą również do szklarza. Sytuacja byłaby o tyle lepsza, że każdy byłby zadowolony, i rynek odpowiadałby rzeczywistym oczekiwaniom konsumentów. Mit zbitej szyby uczy, że przy analizowaniu poszczególnych zdarzeń warto pamiętać o wszystkich danych i uwzględniać je, nie zależnie od naszych założeń.