Rate this post

Do świąt zostało jeszcze kilka tygodni, a niektórzy z nas już rozglądają się za prezentami dla najbliższych. O świętach myślą również przede wszystkim handlowcy. Dla nich to najlepszy okres na duży zarobek. Jednak zdarza się, że świąteczne promocje nie zawsze są tak atrakcyjne jak na pierwszy rzut oka mogą się wydawać. Dlatego mimo przedświątecznych wyprzedaży i przecen kupujmy z głową.

Sprzedaż w sklepach w okresie przedświątecznym rośnie nawet o 50%. Nie ma się co dziwić, bo szacuje się (według raportu Deloitte), że w tym roku na święta wydamy średnio 1 280 zł. Choć jest to suma mniejsza o 700 zł w porównaniu z poprzednim rokiem, jednak handlowcy nadal mogą liczyć na wielu klientów, szczególnie jeśli przyciągną ich atrakcyjnymi promocjami. Jednak powinniśmy uważać, ponieważ coraz częściej zdarza się, że właściciele sklepów chcą dorobić się naszym kosztem. Kontrole sklepów przeprowadzone przez urzędników z Inspekcji Handlowej wykazują, że w sklepach bardzo często naruszane są przepisy prawne dotyczące promocji.

Handlowcy manipulują cenami, poprzez tzw. podwyżkę kontrolowaną, czyli okresowe podniesienie cen w celu „przyzwyczajenia” do nich klientów, a następnie powrót do uprzedniej, planowanej od początku kwoty, którą nazwano promocyjną. Powszechne jest pozorne obejmowanie promocją. Polega to na reklamowaniu jakiegoś produktu jako okazja, gdy w rzeczywistości, jego cena nigdy nie uległa zmianie. Wiele nieprawidłowości jest również z tzw. gratisach, które mimo, że oficjalnie dołączane są za darmo, faktycznie i tak obciążają kosztem konsumenta. Co jeszcze? Zdarza się, że na oferowanych produktach jest cena inna od tej, która później naliczana jest przy kasie.

Największą ostrożność powinniśmy zachować podczas korzystania z atrakcyjnych promocji produktów żywnościowych. Może się okazać, że mimo bardzo atrakcyjnej ceny dla dużej partii towaru, jego termin przydatności do spożycia już minął lub minie lada dzień. Kupując promocyjny produkt, który jest super okazją warto również zastanowić się czy ta okazja nie trawa od kilka lat. Określanie promocyjnymi produktów, które de facto są w promocji od zawsze jest niezgodne z prawem.

Jak zatem w szale świątecznych zakupów uchronić się od nieuczciwych praktyk sprzedawców? Przede wszystkim trzeba sprawdzać, czytać, uważać. Nie podejmujmy decyzji pochopnie pod wpływem chwili. Zastanówmy się czy kupno jakiegoś produkty rzeczywiście się opłaca, czy faktycznie trafiliśmy na dobrej jakości produkt. Koniecznie zachowajmy też paragon, ponieważ on jest podstawą do złożenia reklamacji.